Freelancing w dobie koronawirusa
Liczba wolnych strzelców zarabiających na rękę powyżej 5 tys. zł wzrosła w 2020 r. vs 2019 aż o 43%. Co warto podkreślić, freelancerów, których wynagrodzenie przekracza 10 tys. zł jest najwięcej od 4 lat. Wśród nich, nierzadko zdarzają się osoby otrzymujące 15 czy nawet 20 tys. zł miesięcznie. Jak kształtują się płace w rozbiciu na płeć? Jak koronawirus wpłynął na freelancerów i ich zarobki?
Freelancing to coraz atrakcyjniejszy sposób zarobkowania, rozwoju zawodowego, jak i po prostu styl życia. Możliwość realnego wpływania na intensywność pracy, wynagrodzenia, godziny w których się wykonuje obowiązki czy okresy urlopowe, czyli możliwość bycia kapitanem, sterem i okrętem, przypada do gustu coraz większej liczby Polaków. Takie wnioski płyną z piątej edycji badań przeprowadzonych w maju i czerwcu 2020 r. przez nasz serwis:
- Liczba freelancerów wykonujących swoją pracę w obszarze elektronicznych usług dla biznesu wzrosła w tym roku do poziomu ćwierć miliona osób, przy dynamice na poziomie 15% w stosunku do 2019 r. – mówi Przemysław Głośny, prezes zarządu Useme.
- Największy wpływ na ten stan ma 11% wzrost liczby podmiotów i osób fizycznych związanych z programowaniem, a także szeroko rozumianym IT.
Na uwagę zasługuje także fakt, że przez ostatnie 12 miesięcy, kiedy po raz ostatni badaliśmy polskich wolnych strzelców, wzrósł odsetek osób utrzymujących się tylko i wyłącznie z tej profesji, do ok. 140.000 osób i firm – dodaje Głośny.
Zarabiają więcej
Rodzimi freelancerzy z roku na rok zarabiają co raz więcej. Fakt ten dotyczy zarówno tych, którzy pracując we freelancingu traktują to zajęcie jako główne źródło dochodu, jak i tych dla których jest to sposób na dorobienie do stałego wynagrodzenia. Z tegorocznych badań wynika, że dla blisko połowy (49,5%) badanych, freelancing jest jedyna formą zarobkowania, a dla pozostałych 50,5% stanowi formę dorobienia do etatu lub innej formy głównego zajęcia.
- Co warto podkreślić, w stosunku do ubiegłego roku został odnotowany dynamiczny, bo aż 43% wzrost, osób które zarabiają powyżej 5 tysięcy złotych. W 2019 roku procent freelancerów, którzy uzyskiwali miesięcznie 5 tysięcy lub więcej kształtowała się na poziomie 8,53%, a w 2020 r. wzrosła do 12,3% – mówi Przemysław Głośny.
- Warto także dodać, że w tej grupie 9% badanych zarabia na rękę miedzy 5 a 10 tysięcy złotych, a 3,2% freelancerów otrzymuje ponad 10 tysięcy złotych miesięcznie. Wśród wolnych strzelców mamy także całkiem sporą grupę profesjonalistów, dla których zarobki na poziomie 15 czy nawet 20 tysięcy miesięcznie nie są czymś nieosiągalnym i niecodziennym – podsumowuje.
Jak pokazują wyniki badań, grupą, która zarabia najwięcej, są freelancerzy oferujący usługi programistyczne i IT. Blisko czterech na dziesięciu badanych w tej grupie otrzymuje wynagrodzenie powyżej 5 tysięcy złotych co miesiąc. Warto zaznaczyć, że to ponad dwa razy więcej niż ma to miejsce dla całej grupy freelancerów. Aż 17% z informatyków zarabia więcej niż 10 tysięcy złotych miesięcznie na rękę, podczas gdy średnia dla takich zarobków w całej grupie respondentów stanowi 4%.
Wśród wolnych strzelców, którzy zarabiają co raz lepiej, znajdują się także profesjonalni wykonawcy stron i sklepów internetowych, graficy, w tym ci którzy projektują w 3D, specjaliści od SEO i SEM oraz tłumacze. Do czołówki dołączyli w tym roku także freelancerzy-architekci oraz konsultanci/stratedzy.
Freelancerki zarabiają mniej
Niestety, kobiety pracujące w tej profesji zarabiają mniej, tak samo jak w przypadku pozostałych gałęzi polskiej gospodarki.
W grupie 6% wolnych strzelców zarabiających ponad 10 tysięcy złotych jedynie 1% to kobiety, podczas gdy mężczyźni stanowią 5%. W przedziale 5-10 tysięcy złotych reprezentowanym przez 18% badanych kobiety to zaledwie 7%. Z kolei w grupie, która jedynie dorabia, tzn. że freelancing jest formą dorobienia do stałej pracy, w której zarobki wynoszą do 1 tys. złotych miesięcznie, kobiety to aż 44%, a mężczyźni 31%.
Jak pandemia wpłynęła na rynek wolnych strzelców?
Jak pokazują wyniki badań, Covid-19 i kilkutygodniowy lockdown miał znaczący wpływ na freelancerów w Polsce. Aż dwie trzecie (58,82%) wolnych strzelców ocenia, że ogólna sytuacja w branży uległa pogorszeniu lub znaczącemu pogorszeniu. Dla 5 na 10 badanych (52,51%) zmniejszyła się liczba zleceń czy ogólnie pracy. Dla co trzeciego (33,18%) pozostała bez zmian.
W konsekwencji dla ponad połowy (54,93%) respondentów w okresie pandemii zmniejszył się dochód. Dla blisko połowy freelancerów (45,63%) pandemia zmniejszyła stabilność zatrudnienia, a dla 42% wpłynęła negatywnie na wyceny realizowanych przez nich projektów. Natomiast koronawirus dla ponad połowy (50,74%) badanych nie wpłynął ani negatywnie, ani pozytywnie na wysokość wyceny prac.
Co warto podkreślić, pandemia nie wpłynęła na decyzje wolnych strzelców prowadzących działalność gospodarczą w zakresie je zawieszenia lub zamknięcia. Jedynie 5,3% badanych rozważa taką opcję, a aż blisko 95% respondentów chce w dalszym ciągu ją kontynuować.
Ta sytuacja może jednak ulec zmianie w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Wielu freelancerów otrzymało bowiem pomoc publiczno-prawną, która obliguje ich do prowadzenia firmy przez okres minimum trzech miesięcy. Dodatkowo w naszych badaniach widać, że dla około połowy respondentów zmniejszyła się liczba zleceń oraz ogólnie pogorszyła się koniunktura. Uważam, że w okolicach września 2020 r. liczba zamykanych lub zawieszanych działalności gospodarczych lub też spółek prawa handlowego prowadzonych przez wolnych strzelców może się znacznie zwiększyć – podsumowuje Przemysław Głośny z Useme.com.
Obecną sytuację wolnych strzelców pogarsza także fakt pojawiających się zatorów płatniczych. Ponad połowa (53%) badanych miewa problemy z płatnościami od klientów, z czego ponad 1/3 freelancerów ma rzadko, 12,1% od czasu do czasu, 4,3% często, a 1,8% zawsze. Z kolei 47% freelancerów deklaruje, że nie ma w ogóle problemów z otrzymywaniem w terminie płatności za swoją pracę.
Dodatkowo dla części freelancerów prowadzących działalność gospodarczą wyzwaniem są stale rosnące i wysokie koszty prowadzenia firmy. Dla ponad 2/3 wolnych strzelców (68,5%) miesięczne obciążenia w postaci ZUSu, opłat za księgowość czy prowadzenie konta bankowego dla firm stanowią zbyt duże zobowiązanie finansowe.
Wszystkie te czynniki sprawiają, że rośnie liczba freelancerów, którzy oferują swoje usługi bez zakładania firmy. Brak stałych, miesięcznych kosztów i możliwość kompleksowego rozliczenia projektów polskich i zagranicznych za pomocą platform takich, jak Useme.com, które zgodnie z prawem wystawiają faktury, stanowią mocną zachętę do wchodzenia na rynek pracy zdalnej.
Badanie zostało przeprowadzone w czerwcu 2020 roku metodą CAWI i wzięło w nim udział 1076 freelancerów. Odpowiedzi udzieliło 51,8% kobiet i 48,2% mężczyzn, pochodzących przede wszystkim z dużych (35,1,0%) i średnich miast (21,8%).