Epidemia wywołana koronawirusem sprawiła, że wielu pracowników zostało poproszonych o przejście na home office. Dla ciebie jako freelancera nie jest to żadna nowość, raczej ustalona codzienność.
Niezależnie od tego, czy pracujesz z domu, biura coworkingowego czy innej ulubionej lokalizacji, masz już doświadczenie w samodzielnym organizowaniu zadań, utrzymaniu skupienia i dyscypliny pracy. W obecnej sytuacji może się jednak okazać, że wszystkie twoje freelancerskie „azyle”, jak kawiarnie, biblioteki czy miejskie strefy cichej pracy są zamknięte.
Jesteś więc skazany na pracę z domu, w którym inni mieszkańcy również będą pracować zdalnie, często po raz pierwszy w życiu. Jeśli dodamy do tego obecność najmłodszych domowników, zwolnionych ze szkół i przedszkoli, czekają cię zupełnie nowe wyzwania.
Jak pracować z domu: urok nowości vs. rutyna freelancera
Pamiętasz swoje początki jako freelancera? Na pewno na początku również było ci trudno postawić wyraźne granice między pracą zawodową a życiem prywatnym; pojawiały się pokusy, żeby wykonać zlecenie później – po serialu, po obiedzie, po treningu.
Czy w twoim przypadku praktyka również pokazała, że stałe godziny pracy są lepsze, wygodniejsze dla klientów i dają ci kontrolę nad swoim życiem? Jeśli tak, przez najbliższe tygodnie będziesz dzielić się tym doświadczeniem z innymi domownikami.
Ci, których obecna sytuacja po raz pierwszy postawiła w roli pracownika zdalnego, często wpadają w taką samą pułapkę. Praca z domu wydaje się okazją do nadgonienia obowiązków innych niż zawodowe. Pojawia się też pokusa, żeby na sekundkę wstać od komputera i szybciutko ugotować obiad, wyskoczyć do sklepu – zająć się rzeczami, na które normalnie jest czas po zakończeniu pracy.
To wszystko sprawia, że trudniej niż zwykle może ci być zachować podział na godziny przeznaczone na pracę nad zleceniami i na odpoczynek. Jako freelancer wiesz, jak ważne jest, aby zachować świadomość „wyjścia z pracy”, zakończenia zadań na dziś, a jednocześnie nie dopuszczać do powstawania zaległości. Klienta nie interesują przecież „zapachy z twojej kuchni”, a wobec prognozowanych trudności gospodarczych każda stała współpraca staje się cenna.
Freelancer i rodzina: minimum konsekwencji
W oczach świeżo upieczonego pracownika zdalnego to, że jesteś na miejscu oznacza, że… nie pracujesz i w każdej chwili można „zlecić ci” coś do zrobienia w domu. Nie masz przecież stałych godzin pracy ani szefa, który skontroluje postępy, prawda?
Tymczasem ty masz już wypracowane swoje mechanizmy organizowania pracy zdalnej – i ściśle się ich trzymaj. Jeśli będziesz podchodzić do swoich obowiązków równie poważnie, jak zawsze, po kilku dniach ustalicie wspólny rytm pracy i nowy podział zadań „domowych”.
Warto być konsekwentnym. Jeśli deklarujesz, że pracujesz w określone dni, trzymaj się tego. Jeśli dajesz do zrozumienia, że jesteś niedostępny dla nikogo od południa do godziny 18.00, nie rób sobie w tym czasie nieplanowanej, spontanicznej przerwy na serial, bo masz blokadę twórczą albo nie możesz się skupić. Nie przeszkadzaj również innym domownikom, kiedy masz chwilę na „rozprostowanie kości” – oni też są w pracy i niekoniecznie mają właśnie przerwę.
Ustalcie zatem reguły, których wszyscy będziecie się trzymać. Jeśli wiesz, że w niewielkim mieszkaniu lub z młodszymi dziećmi masz niewielkie szanse na kilka godzin ciszy, warto zainwestować w słuchawki z funkcją tłumienia dźwięków otoczenia. Ich widok może być sygnałem dla innych domowników-pracowników zdalnych, że teraz potrzebujesz odciąć się od otoczenia i skoncentrować na pracy.
Praca zdalna z rodziną: podział obowiązków
Home office z jednej strony daje wam więcej wolnego czasu zyskanego na dojazdach do pracy i do szkoły, a z drugiej zaburza ustalony rytm dnia i wymaga pewnych zmian, szczególnie jeśli masz dzieci, które przez najbliższy miesiąc nie wrócą do szkół i przedszkoli.
Na czas epidemii i akcji #zostańwdomu warto ustalić nowy podział obowiązków. Nie wszyscy pracodawcy wymagają od pracowników tak samo sztywnych godzin pracy jak w biurze. Ustalcie, czy jest możliwe, abyście pracowali na „zmiany” w różnych godzinach np. jedna osoba rano, druga popołudniu lub w blokach po trzy godziny.
Home office dla doświadczonych: zmiana godzin pracy
Jako freelancer z pewnością masz bardziej elastyczne godziny realizacji zleceń, dlatego najłatwiej ci będzie dopasować się do innych domowników. Jeśli masz małe dzieci, wiesz już zapewne, że praca wieczorem lub wcześnie rano jest bardziej efektywna niż w ciągu dnia, kiedy mały człowiek wymaga ciągłej uwagi.
W czasie pracy zdalnej i akcji #zostańwdomu z ostrożności niektórzy rodzice ze względów bezpieczeństwa rezygnują z pomocy innych członków rodziny przy opiece nad dziećmi. Jeśli jesteś w takiej sytuacji, jedynym wyjściem jest wspomniany już podział godzin pracy i zajmowania się najmłodszymi domownikami.
Home office z rodziną: freelancerzy i początkujący
Praca z domu stała się koniecznością dla wielu z nas, również tych, którzy nie mieli z nią wcześniej żadnych doświadczeń. Oznacza to, że freelancerzy będą dzielić swoją domową „przestrzeń biurową” z członkami rodziny, którzy nigdy dotąd nie pracowali zdalnie.
Aby uniknąć spięć osobistych oraz przestojów i opóźnień w realizacji zleceń, warto trzymać się kilku sprawdzonych zasad.
Przede wszystkim potrzebujesz takiej samej lub większej konsekwencji i samodyscypliny jak podczas zwyczajnej pracy. Świeżo upieczony pracownik zdalny może jeszcze nie doceniać, jak ważne dla własnego samopoczucia jest utrzymanie ścisłego rozróżnienia między pracą, obowiązkami domowymi a odpoczynkiem.
Większą elastyczność warto zachować przy samej organizacji pracy. Kiedy wykonujesz zlecenia jako freelancer, nie musisz trzymać się sztywnego, ośmiogodzinnego dnia pracy. Ułóż swoją listę zadań tak, aby podzielić się obowiązkami – na przykład opieką nad dziećmi – z innymi pracownikami waszego home office.
Klucz do przetrwania najbliższych dni to negocjacje, dopasowanie do sytuacji i zachowanie koncentracji w czasie pracy nad zleceniami, aby warunki zewnętrzne nie wpłynęły na jakość projektów i Twoją produktywność.