Pisaliśmy już o tym, co rodzi najwięcej wątpliwości wśród naszych użytkowników, czyli jak freelancerzy prowadzący własne firmy mogą korzystać z bazy zleceń dostępnej w Useme i rozliczać prace.
Przyzwyczailiśmy się myśleć o Ameryce jako o kraju freelancerów i pracy zdalnej – poniekąd słusznie. Jak pisał Forbes jesienią zeszłego roku, od 2014 roku coraz więcej Amerykanów decydowało się na pracę freelancera w pełnym wymiarze godzin. W ciągu pięciu lat ich odsetek wzrósł z 17% do 28%.
Przewiduje się, że najbliższe miesiące przyniosą zmiany na rynku pracy i w gospodarce, przede wszystkim w strukturze zatrudnienia. To sprawia, że outsourcing stanie się jednym z podstawowych narzędzi pozyskiwania nowych współpracowników.
Liczba wolnych strzelców zarabiających na rękę powyżej 5 tys. zł wzrosła w 2020 r. vs 2019 aż o 43%. Co warto podkreślić, freelancerów, których wynagrodzenie przekracza 10 tys. zł jest najwięcej od 4 lat. Wśród nich, nierzadko zdarzają się osoby otrzymujące 15 czy nawet 20 tys. zł miesięcznie.
Praca zdalna w Europie zyskuje na popularności, jednak nie we wszystkich krajach freelancerzy mają równie łatwy start. W naszych raportach o freelancingu w Europie pisaliśmy już o Francji, Holandii, Bułgarii, Chorwacji i Macedonii. Jak na tle tych państw wygląda sytuacja freelancerów na Węgrzech? Czy jest to kraj przyjazny osobom samozatrudnionym?
Outsourcing, czyli delegowanie prac firmom zewnętrznym lub podwykonawcom, to praktyka spotykania już nie tylko wśród dużych firm. Coraz częściej korzystają z niej także małe i średnie przedsiębiorstwa oraz mikroprzedsiębiorstwa, które potrzebują wsparcia z zewnątrz, aby lepiej skoncentrować się na realizacji swoich głównych celów.
Obecna trudna sytuacja stawia przed właścicielami firm nowe wyzwania. Z jednej strony czujesz potrzebę inwestowania, szukania nowych źródeł dochodu i sposobów na dopasowanie się do rynku, z drugiej – potrzebne są oszczędności.
Praca z domu to coś, z czym wielu z nas nie ma doświadczenia – dotyczy to zarówno pracowników, jak i przedsiębiorców. Epidemia koronawirusa sprawiła, że szybciej musimy przetestować niektóre rozwiązania związane z pracą zdalną i nauczyć się pracować z domu.
Epidemia wywołana koronawirusem sprawiła, że wielu pracowników zostało poproszonych o przejście na home office. Dla ciebie jako freelancera nie jest to żadna nowość, raczej ustalona codzienność.
Twoi pracownicy coraz częściej wspominają o możliwości pracy z domu, a przedstawiciele „pokolenia X” na rozmowach kwalifikacyjnych wprost pytają o taką możliwość? Nie powinno cię to dziwić: rosnąca popularność pracy zdalnej to nie przypadek.
